Nowe tłumiki, które mają obniżyć hałas podczas zawodów żużlowych to gorący temat ostatnich tygodni. Wielu zawodników skarży się na problemy z nieprzetestowanym rozwiązaniem. Zwolennikiem dotychczasowych wydechów jest również Christian Ago – Jestem przeciwnikiem nowych tłumików. Nie wiem dlaczego wprowadza się nieprzetestowane rozwiązania i narzuca się je nam, zawodnikom bez pytania o zdanie w tej kwestii.

Christian obawia się, że problemy sprzętowe z którymi boryka się na treningach światowa czołówka żużlowców to zaledwie wierzchołek góry lodowej. – Speedway to dla wielu zawodników przede wszystkim ich praca i sposób na życie. Nie powinno być tak, że przez czyjąś decyzje taki zawodnik może stracić tę prace. Nie brakuje przecież żużlowców, którzy posiadają dwa lub trzy silniki. Dla nich awaria może oznaczać koniec kariery, a dla innych kolejny ogromny wydatek w tym i tak już bardzo drogim sporcie. Wprowadzenie tych tłumików to bardzo zła decyzja, która może pociągnąć za sobą poważne konsekwencje.

Młody żużlowiec wierzy, że jest jeszcze szansa na powrót do dotychczasowych tłumików. – Bardzo bym tego chciał. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego rozwiązania i myślę, że dobrze by się stało gdybyśmy mogli nadal z niego korzystać. Wierzę, że władze speedwaya w Polsce i Szwecji posłuchają głosu zawodników.

Ľródło: ChristianAgo.com

Komentarze

komentarzy