Zapraszamy do przeczytania wywiadu z nowym zawodnikiem naszego klubu Adrianem Cyferem, który został udzielony dla Tygodnika Żużlowego autorstwa Łukasza Jażdżewskiego.
– Zacznijmy od podsumowania minionego sezonu.
– Sezon 2021 był ciężki, nie spodziewałem się, że tak to wszystko się potoczy. Miał być Ostrów w pewnym momencie dowiedziałem się, że nie będzie dla mnie miejsca w składzie. Odezwali się działacze rzeszowskiego klubu, cieszę, się że udało się dogadać. Moja jazda była mieszana, zdarzały się gorsze i słabsze mecze, dużo szukaliśmy w sprzęcie. Dużo wniosków, ten sezon dał dużo nauki.
– Dlaczego zdecydowałeś się na zmianę barw klubowych?
– Wiele razy o tym wspominałem, że szukam stabilnego miejsca. Spokoju psychicznego, aby móc się skupić na jeździe w trakcie sezonu. Po poprzednim roku jest to dla mnie najważniejsze. Opolscy działacze kolejny rok z rzędu kontaktowali się ze mną, w tym roku oferta była na tyle atrakcyjna, że podjąłem taką decyzję. Czuję, że bardzo słuszną.
– Powiedz czy miałeś oferty z innych klubów i czym przekonali ciebie działacze Kolejarza?
– Miałem oferty z innych klubów, co mnie dość mocno zdziwiło, szczerze mówiąc bo było ich sporo. Przekonało mnie na pewno to jakie osoby są w tym klubie, jakie filary, wypłacalność, jasne cele, brak jakiś zawirowań i podziałów. Po prostu spokój, ambicja klubu i gwarant wypłacalności.
– Czy nie chciałeś spróbować ponownie swoich sił w pierwszej lidze?
– To ciężkie pytanie, każdy jedzie o lepsze i wyższe cele. Poprzedni rok miałem średni, ja jestem krytyczny wobec siebie, a ligi są coraz mocniejsze. W drugiej lidze są bardzo mocni zawodnicy, tak samo jak w pierwszej. Myślę, że głównym czynnikiem jest taka wewnętrzna pewność, że muszę zgrać to wszystko w całość, aby tą poprzeczkę stawiać wyżej i wyżej. Na ten moment skupiam się na pracy w Opolu w drugiej lidze i jestem z tego zadowolony. Będę walczyć dla zespołu o najwyższe cele, ale również o swoje nazwisko, które chce aby wróciło w tabele pierwszej ligi.
– Czego oczekujesz po startach w opolskim zespole?
– Czego oczekuję? Walki. Walki od każdego z zawodników. Jazdy na sto procent w każdym mecz, nie odpuszczania żadnego biegu. Podchodzę bardzo poważnie do tego sezonu bo moje cele są jasne. Od zarządu wsparcia i gwarantu stabilności, który dostaliśmy teraz i chciałabym, żeby tak było cały sezon.
– Co jako zawodnik będziesz chciał wnieść do drużyny?
– Optymizm, walkę i integrację. To możemy budować jako zawodnicy, to też jest część sukcesu i też część naszej pracy, bo przecież jedziemy, wygrywamy i przegrywamy jako drużyna.
– Jak będą wyglądały twoje przygotowania do nadchodzącego sezonu?
– Miesiąc dzielę na pracę zarobkową, którą wykonuję zimą poza żużlem – daje mi to możliwość większej inwestycji w sprzęt i stabilność – oraz na czas przygotowań fizycznych, trenuję pod okiem trenera . Zima to też czas inwestycji, analizy i budowania bazy sprzętowej. Jestem w trakcie zgrania tego, nie czekam do wiosny z decyzjami odnośnie sprzętu. Podjąłem je już teraz.
– Jaki sprzęt będziesz miał do dyspozycji?
– Szybkim (śmiech), o tym będziemy rozmawiać w sezonie. Na ten moment tak jak wspominałem jestem w trakcie zgrania tego i nie chciałabym rzucać słów na wiatr.
– Jakie cele stawiasz sobie przed nadchodzącym sezonem?
– Jako klub, cele są jasne i każdy o nich mówi głośno. Jednak wolałbym nie pompować balonika i spokojnie podejść do tego z chłodną głowa. Niech każdy skupi się na swojej pracy, nie ustalajmy tabeli i pierwszej czwórki już teraz, to nie ma sensu. Indywidualnie tak jak wspominałem wcześniej, walczę o poprawę i stabilniejszą, lepsza jazdę.
– Co chciałbyś przekazać opolskim kibicom?
– Co chciałabym przekazać? Że nie mogę się doczekać
pierwszego spotkania na stadionie. Było mi bardzo miło po ogłoszeniu podpisania
kontaktu, że zostałem tak ciepło przyjęty. To bardzo budujące i po ludzku,
zwyczajnie miło na sercu. Dziękuje za wszystkie miłe słowa i obiecuje, że
zrobię wszystko. Wiem, że wielu z Was nie chce słuchać już obietnic. Powiem
tylko, że zrobimy wszystko co się da. Tego możecie być pewni. Do zobaczenia!
Autor: ŁUKASZ JAŻDŻEWSKI
Źródło: Tygodnik Żużlowy