Do kadry naszego zespołu, po zdanym egzaminie, dołączyło trzech młodzieżowców. Dzisiaj poznamy pierwszego z naszych nowych wychowanków, którym jest Jakub Fabisz.
Ile masz lat, skąd pochodzisz?
Mam 17 lat, pochodzę z Walidróg.
Od jak dawna interesujesz się samym żużlem?
Od zawsze interesuje się motoryzacją, generalnie wszystkim co ma silniki i dwa kółka. Samym żużlem interesuje się tak od trzech, czterech lat.
Jak trafiłeś do opolskiej szkółki żużlowej?
Do szkółki trafiłem przez kolegę Kacpra, który również dzisiaj zdał licencję. Przyprowadził mnie tutaj raz, drugi, trzeci. Zaczęło mi się to podobać i następnie zacząłem jeździć.
Kiedy zacząłeś treningi?
To jest drugi rok, jak jeżdżę.
Czy przed zapisaniem się do szkółki miałeś inny kontakt z motocyklami?
Tak, jak najbardziej. Styczność miałem z motocyklami crossowymi itp. Jakoś zawsze mnie ciągnęło do tego.
Zaczynałeś pod okiem trenera Krzysztofa Basa, następnie twoim trenerem był Marcin Sekula. Jak oceniasz pracę z nimi?
Obydwaj bardzo w porządku. Nie mogę powiedzieć złego słowa o nich. Trener tak jeden, jak drugi muszą pokrzyczeć, ale to jest potrzebne. Myślę, że różne wskazówki udzielane przez trenerów doprowadziły mnie do tego, że dzisiaj zdałem licencję.
Czy czułeś stres podczas egzaminu?
Bardzo duży, tym bardziej, że tuż po jeździe indywidualnej zatarł mi się silnik. Podczas jazdy w czwórkę musiałem startować na rezerwowym silniku.
Twój żużlowy idol i dlaczego akurat on?
Jest nim Oskar Polis. Jakoś tak zawsze na opolskim stadionie mi imponował. Jest kapitanem drużyny i moim idolem.
Czy chciałbyś coś przekazać opolskim fanom?
Obiecuję, że będę trzymać gaz. Pozdrawiam
