Na łamach portalu polskizuzel.pl, który jest oficjalnym serwisem Krajowej Ligi Żużlowej nasz dyrektor marketingu, Grzegorz Grabalski podsumował ruchy naszego klubu w minionym okienku transferowym – Jeśli popatrzy się na wyniki osiągane przez naszych zawodników w minionym sezonie, to jedynym solidnym ogniwem był Robert Chmiel. Reszta jeździła w kratkę. Teraz, takie odnoszę wrażenie, mamy skład solidniejszy, bardziej stabilny. Jasne, nie wiemy, co pokaże Pearson, ale to na pewno jest ciekawy zawodnik. Polis odchodził od nas rok temu, jako gwiazda naszej ligi, Melnychuk wyrobił sobie markę, Łęgowik jest solidny, a Walasek ma doświadczenie. I na pewno będzie mu zależało, bo kontrakt ma tak skonstruowany, że zwyczajnie opłaca mu się robić dużo punktów. Do tego można by dodać, że liczymy bardzo na naszych juniorów, zwłaszcza na Oskara Stępnia, który już w tym roku pokazał się z dobrej strony.
Klub zrobił bardzo wiele, aby w zespole zatrzymać lidera sezonu 2024, Roberta Chmiela, ale na ostatniej prostej ta sztuka się nie udała – My chcieliśmy to zrobić, rozmawialiśmy, ale Robert chciał za wszelką cenę jeździć w pierwszej lidze. Z Polonią Bydgoszcz nie wyszło, ale dostał ofertę z Orła i skorzystał. Myślę jednak, że nowi zawodnicy godnie go zastąpią – przyznaje dyrektor.
Zarówno nasi konkurenci w lidze, jak i opolscy kibice z mieszanymi uczuciami przyjęli kontrakt Grzegorza Walaska – Rozumiem, ale z drugiej strony nasz prezes ma nosa. Chmiel czy Melnychuk, to tacy zawodnicy, których on wyciągnął i oni właśnie u nas się rozkręcili i zaczęli jeździć na wysokim poziomie. Liczymy na to, że z Grzegorzem będzie tak samo – kwituje dyrektor.
źródło: polskizuzel.pl
