Jak to jest, że zamiast grać w gry komputerowe wybrałeś sporty motorowe?

Jakoś gry nigdy mnie nie interesowały. Wolałem zawsze coś porobić na dworze albo majsterkować w garażu. W sumie rodzice też zawsze mnie wyciągali, żebym zajął się czymś bardziej aktywnym niż siedzeniem w domu.

Czyli nie było ciężko przekonać rodziców do uprawiania sportów ekstremalnych?

Na początku lekki stres był i trochę się bali, ale jak już zobaczyli jak bardzo mi zależy i mi się to podoba, to się zgodzili.

Brałeś udział w jakiś zawodach na crossie czy startowałeś raczej rekreacyjnie?

Dla mnie było to bardziej rekreacyjne, ale oczywiście w jakiś zawodach też brałem udział. Jakieś medale i puchary się pojawiały, ale nigdy się do tego jakoś szczególnie nie przygotowywałem. Dla mnie to była forma zabawy. Czasem było lepiej, czasem gorzej, ale ogólnie miałem z tego frajdę.

W nowym sezonie nasz klub będzie stawiać na wychowanków, zatem jak się czujesz przed debiutem w oficjalnych zawodach?

Mam troszeczkę stresa, ponieważ to będzie pierwszy taki rok i chciałbym się pokazać jak najlepiej, ale wiem, że to będzie trudne.

Jak wyglądają twoje przygotowania do następnego sezonu?

W tygodniu ćwiczymy na sali z trenerem Krystianem Balowskim, Ja też dodatkowo chodzę prywatnie na siłownię. Jak jest czas to raz w tygodniu jeżdżę na crossie. Mentalnie też się przygotowuję, żeby się z tym wszystkim oswoić.

Jakie cele stawiasz sobie w sezonie 2023?

Na razie nie mam określonych celów, ponieważ jeszcze nie wiem czego mogę od siebie oczekiwać w konkretnych zawodach. Najważniejsza będzie jazda sama w sobie i żeby było jej po prostu jak najwięcej. Chciałbym się pokazać jak najlepiej, ale jeszcze zobaczymy jak się to wszystko poukłada. Wiele będzie zależeć od sprzętu jakim będę dysponował.

To za Twoją sprawą do szkółki trafił m.in. Oskar Stępień, który licencję uzyskał szybciej. Czy teraz towarzyszą ci myśli, żeby szybko doścignąć go i kolejno walczyć o pozycję lidera formacji młodzieżowej?

Z Oskarem dobrze się znamy i rzeczywiście to ja go przyprowadziłem na treningi Kolejarza Opole. Jesteśmy w jednej drużynie i myślę, że większej rywalizacji między nami nie będzie. Ciągle sobie nawzajem pomagamy.

Czy chciałbyś coś przekazać opolskim kibicom?

Mam nadzieję, że szybko zobaczymy się na torze.

Komentarze

komentarzy