W Gnie¼nie dobrze wypad³ tylko m³odzie¿owiec Rafa³ Fleger. W pojedynczych biegach nie¼le pojechali Friedrich Wallner i Marcin Sekula.
Faworytem tego meczu byli gnie¼nianie, którzy w pierwszej rundzie wygrali w Opolu 48-42. Dobry ostatni mecz z KSM-em Krosno (wygrana u siebie 60-32) i fakt, ¿e w Gnie¼nie wiêkszo¶æ zawodników je¼dzi na nowych motocyklach (a¿ 11 starych maszyn sp³onê³o podczas wyprawy Startu na Ukrainê do Równego kilka tygodni temu) sprawia³y, ¿e opolscy kibice mogli liczyæ je¶li nie na niespodziankê, to choæ na nawi±zanie równorzêdnej walki z przeciwnikiem.
Jak siê okaza³o by³y to z³udne nadzieje. Tylko po trzech biegach wydawa³o siê, ¿e spotkanie bêdzie mia³o zaciêty przebieg. W³a¶nie w trzeciej gonitwie kolejarze odnie¶li jedyne biegowe zwyciêstwo. Wy¶cig ten wygra³ Wallner przed Sekul± i po nim by³o tylko 10-8 dla Startu.
¯eby jednak liczyæ na dobry rezultat potrzeba równej jazdy wszystkich zawodników. Tymczasem Adam Pawliczek i je¿d¿±cy trener naszej dru¿yny Piotr Rembas zupe³nie sobie nie radzili. Nie wyprzedzili ¿adnego rywala w swoich startach. S³abo wypad³ te¿ drugi z m³odzie¿owców – S³awomir D±browski, który od kilkunastu tygodni boryka siê z k³opotami sprzêtowymi. Jad±c na swoich motocyklach przyje¿d¿a³ na koñcu stawki. Na swój ostatni wystêp – w 12. biegu po¿yczy³ maszynê od Adama Czechowicza i prowadzi³ w wy¶cigu. Nie opanowa³ jednak motocykla i upad³.
Nie tylko D±browski „zapozna³ siê“ w ten sposób z torem. W 7. wy¶cigu dosz³o do kraksy Czechowicza i Kevina Woelberta. Kapitan Kolejarza nie opanowa³ motocykla i wpad³ na przeciwnika. Z powtórki opolanin zosta³ wykluczony. Lekarz zawodów uzna³, ¿e nasz zawodnik jest zdolny do dalszej jazdy, ale on sam zrezygnowa³ z kolejnych wystêpów. Na szczê¶cie nic gro¼nego mu siê nie sta³o i bêdzie do dyspozycji w kolejnych meczach.
Le¿a³ równie¿ Sekula, który w 6. biegu zosta³ podciêty przez Macieja Fajfera. Po tym zdarzeniu nie spisywa³ siê ju¿ tak dobrze jak w swoim pierwszym wy¶cigu. W 9. biegu pojecha³ on jako „z³ota“ rezerwa, ale ten manewr taktyczny na niewiele siê zda³. Nasz zawodnik przyjecha³ za par± gospodarzy i jedyna korzy¶æ tego by³a taka, ¿e Start wygra³ ten bieg 5-2, a nie 5-1.
– Niestety, dostali¶my mocne baty – przyzna³ prezes Kolejarza Jerzy Drozd. – Na wygran± trudno by³o liczyæ, ale wierzy³em, ¿e bêdziemy potrafili nawi±zaæ jak±¶ walkê z zawodnikami Startu. Pojecha³ w zasadzie krajowy sk³ad, bo tego domaga³o siê wiele osób. Jaki by³ tego efekt widaæ po wyniku. Przed nami niezwykle wa¿ny mecz z Miskolcem. Je¶li chcemy byæ w pierwszej czwórce i je¼dziæ w fazie play off musimy go koniecznie wygraæ. W krajowym sk³adzie nie ma na to absolutnie ¿adnej gwarancji, wiêc siêgniemy po zawodników zagranicznych. Brian Lyngso jest na wakacjach, ale zapewni³ nas, ¿e przyjedzie na mecz. Pewnie trzeba te¿ bêdzie siêgn±æ po Lubosa Tomicka, byæ mo¿e równie¿ po Juhê Hautamaekiego. Mamy mo¿liwo¶æ roszad w sk³adzie i pewnie je zastosujemy.
Ostatnie mecze pokaza³y, ¿e zupe³nie bez formy jest Rembas i on jako pierwszy powinien odpa¶æ ze sk³adu na Miskolc. S³aby wystêp w Gnie¼nie praktycznie wyklucza udzia³ w najbli¿szym meczu równie¿ Pawliczka.
– Sam dorobek tej dwójki w meczu w Gnie¼nie niech wystarczy za komentarz – ocenia³ prezes Drozd. – W niez³ej formie s± Sekula i Wallner, sta³e postêpy robi Fleger. Adam Czechowicz na torze w Opolu nie schodzi poni¿ej dobrego poziomu, wiêc czê¶æ sk³adu ju¿ mamy. Teraz musimy siê zastanowiæ jak go dok³adnie zestawiæ. Mecz z Miskolcem jest dla nas tym z gatunku „byæ albo nie byæ“.
Je¶li opolanie go nie wygraj±, to bêdzie to dla nich ostatni mecz ligowy w tym sezonie na w³asnym torze. Emocje dla kibiców „czarnego sportu“ w stolicy regionu skoñcz± siê wiêc na pocz±tku sierpnia i by³by to chyba niechlubny rekord.
Marcin Sagan