Prezes Dziemba: Chcemy jechać dla kibiców

0
827

Prezes Zygmunt Dziemba w wywiadzie, który przeprowadził redaktor Tomasz Zalewa odpowiada na pytania dotyczące m.in. składu drużyny na sezon 2025 po zmianie kontraktu Grzegorza Walaska.

Kolejarz Opole zapowiadał walkę o awans na 75-lecie klubu. Ale po rozwiązaniu umowy z Grzegorzem Walaskiem, chyba trzeba te plany zweryfikować?

To się okaże na koniec sezonu czy trzeba było zweryfikować, czy po prostu dalej robimy swoje, żeby ten klub rozwijać i zrobić krok do przodu. Faworytów to my mamy w każdym sezonie, tylko właściwie w każdym nie przekłada się to później na wyniki na torze. Nie tacy faworyci już byli jak Wybrzeże czy Start i różnie się to kończyło. To zrozumiałe, że podobnie jak prezes każdego klubu wierzę w swój zespół i liczę na dobry wynik. Nie chcę składać żadnych deklaracji, które miejsce zajmiemy i jaki wynik będzie dla nas sukcesem, ale absolutnie wierzę, że stać nas na nawiązanie walki z każdym rywalem z Krajowej Ligi Żużlowej. Zresztą z tymi papierowymi rozważaniami wiemy jak się kończy nawet na własnym przekładzie. Już nie takie znane nazwiska u nas były i różnie się to kończyło i dalej nie udało się awansować. Z wielkim szacunkiem podchodzę do naszych rywali, ale też nie mam podstaw, żeby nie wierzyć w swój zespół. Sezon i tor wszystko zweryfikują, a nie jakieś prognozy oparte właściwie nie wiadomo na czym. Na dzień dzisiejszy nie widzę zdecydowanego faworyta Krajowej Ligi Żużlowej, tak samo jak nie widzę słabego zespołu, który miałby odstawać od całej reszty i być dostarczycielem punktów. Nawet ten przez niektórych skazywany na pożarcie Kraków, bo to dla nich debiutancki sezon, ma walecznych zawodników i z całą pewnością niejednego eksperta zaskoczą. Nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu i jeszcze przed sezonem układać końcowej tabeli. Chcemy jechać dla kibiców.

Czyli Walasek dostał wolną rękę w poszukiwaniu klubu. Kolejarz będzie chciał kogoś tańszego w jego miejsce?

Absolutnie nikogo nie szukamy. Przecież mamy kompletny skład i nie widzę żadnego powodu, żeby tym zawodnikom już odbierać szansę i szukać w ich miejsce kogoś innego. Jeszcze nie wyjechali nawet na tor. My nie poszukujemy żadnego wzmocnienia. Musimy przede wszystkim patrzeć na klubowe finanse, twardo stąpać po ziemi i zadbać o tych ludzi, których zakontraktowaliśmy. Nie możemy dopuścić do czegoś takiego, że kończy się sezon, a w budżecie jest dziura i wielki znam zapytania co dalej będzie z opolskim żużlem i czy pojedziemy w kolejnym sezonie. Trzeba mierzyć siły na zamiary i właśnie to robimy. Ja w pierwszej kolejności patrzę na to, żeby nie zadłużyć klubu i nie składać zawodnikom obietnicy bez pokrycia. Nie ma mowy o wirtualnych pieniądzach.

Źródło: Magazynzuzel.pl

Autor: Tomasz Zalewa

Komentarze

komentarzy