– Fantastyczne zawody. Najważniejsze, że przyszło wielu kibiców i ta impreza sprawiła im przyjemność. Chcielibyśmy, aby zawody odbywały się w Opolu cyklicznie tym bardziej, że są one związane z naszym Mistrzem Świata i opolaninem Jerzym Szczakielem, byłaby to piękna tradycja. Uważam, że dzięki tej imprezie mamy wielką frajdę. W Opolu gościliśmy wielkie zawody, podczas których zaprezentowali się zawodnicy rzadko przyjeżdżający na obiekty klubów pierwszej, a co dopiero drugiej ligi. Tym bardziej cieszę się, że Opole gościło zawody z taką obsadą. To było wielkie święto speedwaya – powiedział Prezydent Miasta Opola Arkadiusz Wiśniewski.
Trudno nie zgodzić się ze słowami włodarza miasta, po wielu latach posuchy do stolicy polskiej piosenki zawitała ścisła czołówka polskich zawodników – z jeźdźcami cyklu GP na czele – których na co dzień można co najwyżej zobaczyć na szklanym ekranie podczas ekstraligowych zmagań. Ostatni raz w Opolu „powiało” wielkim żużlem w 2015 roku kiedy to na Turniej Żużlowy „Opolska Karolinka” towarzyszący obchodom 65-lecia opolskiego żużla przyjechali m.in. Tomasz Gollob, Nicki Pedersen czy Martin Vaculik. Można dyskutować na ile termin rozgrywania imprezy był zasadny, jednak to również on sprawił, że wypełnione trybuny na kameralnym stadionie przy ul. Wschodniej są jasnym sygnałem, że kibice nie tylko samą ligą żyją.
Przez jeden dzień Opole stało się centrum polskiego żużla czy Złoty Kask odbędzie się za rok w tym samy miejscu? Takiej możliwości nie wyklucza przedstawiciel Speedwayevents – Maciej Polny. – Takie imprezy powinny odbywać się w tego rodzaju ośrodkach. Myślę, że Opole jest dobrym przykładem na to, że brakuje w tym mieście zawodów z taką obsadą. Jeżeli klub będzie nadal prowadzony w dobrym kierunku – a pozytywnie o nim wypowiadał się Prezydent Miasta Opola i Marszałek Województwa Opolskiego – to myślę, że jest szansa, by Finał Turnieju o Złoty Kask – Memoriał Jerzego Szczakiela odbywał się w kolejnych latach w Opolu. Mamy jeszcze prawa do organizacji tego turnieju, być może więc za rok ta impreza tu wróci.
Autor: Łukasz Jażdżewski
