Pojedziemy w Krajowej Lidze Żużlowej!

0
372

– W przyszłym roku pojedziemy, jako Krajowa Liga Żużlowa – mówi nowy przewodniczący GKSŻ Ireneusz Igielski o rozgrywkach znanych dotąd, jako 2 Liga Żużlowa. Po tym, jak decyzją Ekstraligi Żużlowej 1 Liga Żużlowa zamieniła się w Speedway 2 Ekstraligę, była potrzebna błyskawiczna reakcja. – Ciężko byłoby komunikować Speedway 2 Ekstraligę i 2 Ligę Żużlową – przyznaje Igielski.

WAŻNE!!!

Dotychczasowa 2 Liga Żużlowa pojedzie w sezonie 2024 jako Krajowa Liga Żużlowa

– Krajowa Liga Żużlowa, to świetne miejsce do rozwoju – mówi przewodniczący GKSŻ.

W sprawie liczebności KLŻ sytuacja jest rozwojowa. Jest szansa na osiem drużyn, ale wszystko w rękach Rawicza i Krakowa.

GKSŻ cieszy się z nowego projektu o nazwie Speedway 2 Ekstraliga, co nie zmienia faktu, że komisja stanęła przed dużym wyzwaniem. – Stanęliśmy trochę przed faktem dokonanym, bo ta zmiana nazewnictwa sprawiła, że musieliśmy też zmienić nazwę dotychczasowej drugiej ligi. Ciężko byłoby komunikować Speedway 2 Ekstraligę i drugą ligę – rozpoczyna Igielski.

– Zastanawialiśmy się, co zrobić i jak nazwać drugą ligę. Były różne pomysły. Choćby trzecia liga. Doszliśmy jednak do wniosku, że to nie byłoby dobre dla samych klubów, kibiców czy sponsorów. Zwłaszcza tym ostatnim trudno byłoby wytłumaczyć, że kluby, które jeździły w drugiej lidze, teraz są w trzeciej. To znaczy, że teraz spadły, zostały zdegradowane?

– Finalnie doszliśmy do wniosku, że w przyszłym roku pojedziemy, jako Krajowa Liga Żużlowa – kwituje przewodniczący GKSŻ. – Chcemy tę formułę utrzymać, choć oczywiście marzy nam się sponsor tytularny. Nie wiem jednak, czy się uda – dodaje Igielski.

Przy okazji nowy szef żużla pochwalił też drugą ligę za zmiany. – Ta druga liga powinna być takim miejscem, gdzie ci najmłodsi zaczynają, gdzie zagraniczni zawodnicy, którym ciężko się przebić, stawiają pierwsze kroki w Polsce. Mamy też jednak w drugiej lidze żużlowców, jak Bellego, którzy niedawno startowali w Ekstralidze. Jeszcze Bjerre czy Zagar nigdzie nie podpisali, więc może oni też pojadą w drugiej lidze. Jakby nie spojrzeć poziom tej klasy rozgrywkowej bardzo się podniósł. To jest coś innego, niż 5, czy 10 lat temu. Druga liga stała się miejscem, gdzie można stworzyć coś, co będzie cieszyło oko kibica – zauważa przewodniczący.

Igielski odniósł się też do tematu liczebności ligi w sezonie 2024. Wciąż jest szansa na osiem drużyn. – Jak zespoły z Rawicza i Krakowa potwierdzą dostępność, to tak. Rawicz jest dużym znakiem zapytania. Czekam na konkrety ze strony klubu i władz miasta. W sprawie Krakowa rozmawiałem z Krzysztofem Cegielskim, który stara się doradzać. Sytuacja jest rozwojowa, a osiem zespołów, to byłoby duże osiągnięcie. To byłby dobry wynik – kończy przewodniczący.

źródło: polskizuzel.pl

Komentarze

komentarzy