Prezes Dziemba: Duży optymizm

0
844

Prezes naszego klubu jest już po spotkaniu z prezydentem miasta Opola Arkadiuszem Wiśniewskim. Po spotkaniu panuje w klubie duży optymizm. Jest zdecydowanie za wcześnie na konkretne informacje, ale w kolejnych tygodniach mamy spotkać się na stadionie z przedstawicielami MOSIR-u, GKSŻ oraz architektami, w celu dopracowania projektu. Zapraszamy do przeczytania rozmowy z prezesem, którą przeprowadził Łukasz Baliński dla redakcji Opolska360.pl

Łukasz Baliński: Jak nastawienie po spotkaniu z prezydentem Opola?

Zygmunt Dziemba: Jak najbardziej na plus, padło wiele konkretów z obu stron. Już wcześniej wielokrotnie rozmawialiśmy o przebudowie stadionu i teraz jest odpowiednia decyzja. To jednak nie ostatnie tego typu spotkanie, przed nami kolejne w najbliższym czasie. Jak choćby z przedstawicielami Głównej Komisji Sportu Żużlowego czy opolskiego MOSiR-u. Należy się też spotkać z architektem, po to, by ustalić, czy to, co zamierzamy, np. w kwestii parku maszyn, szatni, itp., jesteśmy w stanie zmieścić na naszej małej działce. Chcemy też zrobić tak, by potem wszystko było zgodnie z licencją i regulaminami, które obowiązują nie tylko w 2. lidze, ale i na wyższych poziomach rozgrywkowych. To będzie „generalna przebudowa”.

– Można już operować jakimś datami?

– Na razie jeszcze na to za szybko. W tym roku na pewno będzie przygotowana procedura tego projektu. Zaprosiłem już też ludzi z GKSŻ do Opola. Przyjadą i spotkamy się w gronie wszystkich zainteresowanych, aby wspólnie omówić cały proces. I jak to ma wszystko wyglądać, żeby nie było później problemów z licencją, również w 1. lidze czy nawet ekstralidze. Wiadomo, że to nie jest tak, iż za rok wszystko będzie gotowe, ale zielone światło od prezydenta jest.

– Obecny stan obiektu sprawia, że nie będzie przeciwwskazań co do startu w 2 lidze w sezonie 2024?

– Na ten poziom licencje otrzymamy, tu nie musimy się martwić. Obecnie na torze jeżdżą juniorzy, korzystając z dobrej pogody. Później przygotujemy już wszystko pod zimę i czekamy na wiosnę.

– Rozkręca się za to powoli karuzela transferowa. Odeszli Oskar Polis i Adam Ellis, zostają Mathias Thoernblom i Robert Chmiel. Kogoś jeszcze by pan dodał? A może są już jacyś nowi?

– Rozmawiamy, ale na razie nie chcę mówić o konkretnych nazwiskach. Na pewno przyjdą nowi. Chcemy też mocno stawiać na naszych młodzieżowców, tak, by coraz bardziej poznawali dorosłe ściganie. Dalej jesteśmy też zainteresowani Filipem Hjelmlandem czy Emilem Breumem. Jest dużo telefonów, zawodników na rynku jest sporo, ale my w przyszłym roku nie będziemy bić się o 1. ligę. Tym bardziej, że bardzo mocno zbroją się w Tarnowie i Pile. Z nimi raczej nie będziemy w stanie konkurować. Nie mówię, że nie będziemy walczyć, bo będziemy: o jak najlepszy wynik, o fazę play off, ale walkę o awans zostawiamy sobie dopiero na sezon 2025.

– Co ze sztabem?

– Marcin Sekula i Krzystof Bas mają kontrakty ważne do końca października. I na pewno będziemy się spotykać i rozmawiać o przyszłym sezonie.

– Odszedł jeden z głównych sponsorów: Wiesław Bednarz i firma Bedmet.

– Firma Bedmet była z nami trzy lata i to też był pewnego rodzaju sukces, że tyle trwała ta nasza współpraca, choć wiedzieliśmy, już wcześniej, że to jej ostatni rok. Jest też jednak dobra wiadomość, bo jako sponsor tytularny numer jeden zostanie firma OK, która jest z nami jeszcze dłużej. Rozmawiamy także z innymi firmami, które są ewentualnie zainteresowane nazwą. Czas jeszcze pokaże co i jak. Przecież niektóre kluby co roku zmieniają sponsorów i nazwy z nimi związane. To jest normalna rzecz.

Źródło: Opolska360.pl

Komentarze

komentarzy