Zapraszamy do przeczytania wywiadu redaktora Łukasza Jażdżewskiego z wychowankiem Śląska Świętochłowice, który w przyszłym sezonie ponownie będzie młodzieżowcem Kolejarza Opole – Marcelem Krzykowskim. Wywiad ukazał się na łamach ostatniego numeru Tygodnika Żużlowego.
– W tym roku zadebiutowałeś w ligowych zmaganiach, jakie wrażenia?
– Wrażenia bardzo pozytywne.
– Początek rozgrywek nie był dla ciebie udany, jednak w ostatnim meczu sezonu zapisałeś na swoim koncie pięć punktów….
– Niestety początek nie należał do najlepszych, ale wyciągnąłem z tego wnioski. W ostatnim meczu udało się pojechać już dość dobrze, lecz jeszcze trzeba wiele rzeczy dopracować.
– Czego nauczyłeś się w tym sezonie?
– Na pewno starty w lidze dały mi dużo pokory i zobaczyłem jak świetnych mamy zawodników.
– Nad czym musisz jeszcze popracować, aby być skuteczniejszym zawodnikiem?
– Muszę popracować nad swoja głową, ponieważ na zawodach nie mam jeszcze pełnej swobody i odczuwam dość duży wewnętrzny stres.
– Pod koniec sezonu miałeś okazję do startu w Łańcuchu Herbowym, czy możesz podsumować te zawody?
– Zawody stały na bardzo wysokim poziomie organizacyjnym jak i sportowym. Mój wynik mógł być zdecydowanie lepszy lecz troszkę poszliśmy w zła stronę z ustawieniami.
– Zdecydowałeś się zostać w Opolu, dlaczego?
– W Kolejarzu zostałem, ponieważ jeszcze się uczę, a nie chciałbym zawalić nauki przez duże odległości, które musiałbym pokonywać. Ponadto mój tata pracuje i na pewno logistycznie lepiej będzie nam dojeżdżać do Opola.
– Co chciałbyś osiągnąć w nadchodzącym sezonie?
– Chciałbym stać się lepszym zawodnikiem i wspiąć się z drużyną na pierwsze miejsce.
– Jak współpracuje ci się z trenerem Krzysztofem Basem?
– Bardzo dobrze, jest on moim trenerem od ośmiu lat i nigdy nie dałbym powiedzieć złego słowa na trenera Krzysztofa Basa.
Autor: ŁUKASZ JAŻDŻEWSKI
źródło: Tygodnik Żużlowy